Czy warto wrócić do starych nawyków?

Zapomniane biblioteki sposób na kryzys

Są zajęcia, które cieszą mnie od prawie zawsze czytanie, podróże i rysowanie jedne uzupełniają drugie i wzajemnie się przenikają. Księgarnie niezmiennie wciągają mnie na długie chwile, kolorowe okładki kuszą a recenzje nie dają spokoju mówią kup mnie, ale książki niestety czasami są zbyt drogie.

Może warto powrócić do starych nawyków i odwiedzić biblioteki ten sam rząd poukładanych książek i lekkie podniecenie przy czytaniu recenzji. Ja jestem zachłanna i zwykle pożyczam tyle egzemplarzy ile można. Potem jest dylemat, którą zacząć czytać jako pierwszą może wszystkie na raz :).

Pewnie z powodu wakacji ostatnio pożyczam książki z francuskim klimatem.

Słodkie życie w Paryżu -David Lebovitz

napisana z humorem opowieść Amerykanina o przeprowadzce do Francji.  Pełna smaczków Paryskiego życia, malowniczych kawiarenek, czekolady, eleganckich ludzi i przepisów, jest ich ponad 50.

Prowansalski balsam na złamane serce – Bridget Asher

piękna opowieść o miłości i sile Kobiet. Wszystko osnute klimatem magii i tradycji. Autorka zabiera nas do suchej i gorącej Prowansji, aby oczarować  latem zapachem lawendy i głośnymi cykadami.  Książka wciąga tak bardzo, że czuje się niemal zapachy i smaki Prowansji.

Książki zdecydowanie polecam

1,750 total views, 1 views today

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Why ask?